,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

środa, 1 lutego 2012

,, TARKUJ , TARKUJ...,,


Mikołaj przyniósł mi  piękny , długo wyczekiwany i niezwykle przydatny prezent. Drum carder firmy Ashford - czyli gręplarkę bębnową do wełny.
Nie tylko mnie ucieszył ten drobiazg bo na zdjęciach poniżej widać moją pasierbową- Agatę, która w Sylwestra/ tak, tak/dołączyła do grona prządek.
Państwo Pasiebowstwo- Olejniczakowie, czyli mój Pasierb  Paweł wraz z małżonką ,zwizytowali nas  w tym dniu szczególnym. Ja wypróbowywałam gręplarkę, nieopodal leżało  wrzeciono od Kromskich... no i tak mimochodem Agata się załapała na prządkę. Bardzo się jej podobało, szczególnie możliwość kręcenia kolorowych battsów . Zaraz tez uczyniła sobie kilka , zabrała wrzeciono do swojego domu i kręci.
 Dziś wieczorem jakoś świruje blogger ,bo się zdjęcia w kolejności nie chcą wklejać. Jest to irytujące bo na koniec zostawiłam fajny myk dla tych z Was co gręplarki posiadają i wiedzą jak trudno je utrzymać w ryzach czyli przymocować skutecznie do podłoża .
Postaram się wkleić zdjęcie urządzenia wypożyczonego mi czas jakiś temu przez jedną z kursantek- Gabi .W skład zestawu wchodzą- drum carderka i stół montażowy, który  jest rozkładany i stanowi stabilną podstawę . Podobno do dostania w Castoramie lub innym tego typu przybytku. Kombinacja owa jest autorstwa męża Gabrieli , który nie mogąc patrzeć jak sie dziewczyna morduje- wymyślił takie znakomite udogodnieni.Zdjęcie opublikowane za zgodą w/w.
Niektóre z nas to mają dobrze...

Dziękujemy Gabrysi za wypożyczenie i kłaniamy się mężowi, gratulując znakomitego pomysłu.
Agatka i efekty jej pierwszego  gręplowania
Pogręplowane batty
Ugręplowane i uprzędzione na Theresce
Małz z najstarszym synem  pomagają jak umieją . Pasierb poszedł na całość.
A poniżej widać moją Przyjaciółkę, która takoż nie mogła się oderwać od gręplarki . Jak  to zajęcie wciąga....








5 komentarzy:

  1. Gratuluję wspaniałego urządzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Elegancja - Francja :) Kręć się, kręć, drum carderze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ajajaj jak ja zazdroszcze. moje marzenie drum carder. baciki cudenka.

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż....zazdraszczam po prostu:) A ja jeszcze tych czesaków do piesków nie kupiłam, gdzieżby takie urządzenie mieć...może kiedyś....:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne kolory wełny, ehh

    OdpowiedzUsuń