,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

środa, 27 października 2010

MARZENIA

PIOTR OLEJNICZAK - 17 LAT. OLEJ - PIERWSZY W ŻYCIU
Czy mówiłam już że mam bardzo zdolne dziecko?  Starszy syn - Piotrek  jest 4 pokoleniem artystów w mojej rodzinie. Bo najwyrazniej w genach to mamy skoro  w każdym pokoleniu choć 1 osoba  para sie sztuką.Szczerze mówiąć kiedy mi go podali tuż po narodzinach i on otworzył oczy, mądre , powważne jak u dorosłego, spokojne - bo nie płakał... a ja popatrzyłam w nie i nasze spojrzenia sie spotkały , to pamietam jak dziś tą przejmującą swiadomość  CO urodziłam i związaną z tym odpowiedzialnośc. Swój swojego pozna.Jednakowoż- wielką przyjemnoscią było obserwowanie jego rozwoju ,co nie było łatwe bo koleżka miał taką siłę i ciekawośc swiata ze w 9 miesiacu zycia latał jak stary po całym mieszkaniu ,właził na schody , parapety, a spał wyłącznie leżąc na mnie twarzą wtulony w hm,,, klatkę piersiową??Sztuką tez sie zaczął parać  mając tak coś koło roku. Najpierw siedział godzinami/ takie małe dziecko?/i ciął papier-na kawałeczki- wyłacznie profesjonalnymi nozyczkami Fiskars. Kazda próba wręczenia mu dziecinnych nożyczek z okrągłym czubkiem budziła stanowczy sprzeciw ,co dla odmiany odbijało sie na zdrowiu  głównie psychicznym - moim i sąsiadów okolicznych , którzy nadali mu przydomek,, Syrena Mlądzka/ a  terem mam duzy więc wyobrazcie sobie jak sie darł/Nigdy sie tez nie skaleczyl. Mysle sobie ... zatnie sie z raz , krew sie poleje to wezmie inne nozyczki .... ale nie, cholera nigdy sie nie zacieła. Wiec najpierw ciął. Potem zaczął budować z tego co wyciął postacie , a potem skręcał papier- i na wysokosci 7- 8 roku zycia budował juz  gigantyczne figury zwierzat z np ruchomymi, zebatymi szczekami i skrzydłami , ogonami. Smoki,lwy, ptaki. Dobre miałam dziecko, bo sobie najpierw zrobiło zabawkę a potem sie nią bawiło. I co dziwne wszystkie okoliczne dzieciaki tez sie tymi figurami bawiły jak juz sobie obejrzały kolekcje klocków lego. Dzis mój starszy syn to 17 - letni ,silny młodzieniec- dużej  urody . Wrazliwy , dobry i mądry chłopak.Przesłal mi dzis w nocy swoje najnowsze 2 prace  a ja - jako że widać postęp  i hm dojrzałość/??/  z dumą pokazuję je Wam.
PIOTR OLEJNICZAK -SUCHY PASTEL

środa, 20 października 2010

ANGIELSKI DEKUPAŻ

Moje nowe sitko na kółko wydało kolejne owoce. Drobiazgi do kuchni zostały dopasowane do zasłon.Kolorystyka wesolutka bo kuchnia w sumie jasna - to ją troszkę  ożywi.
WYKLEJANKA NA PROGU I NA SIEDZISKU OD STOŁKA
PODKŁADKI POD TALERZE
CHLEBACZEK
I JESZCZE 2 PUDŁA ZROBIŁAM ... ALE SIĘ ROZBUCHAŁAM...
OKRĄGŁE NA BIŻUTERIĘ
UFF,,,, UDAŁO SIĘ WKLEIĆ  ZA 3 PODEJŚCIEM

poniedziałek, 18 października 2010

PAPER LAMINATION

Odbyłam kurs pod tym tytułem. Dwudniowy. W Northampton, pod kierunkiem Lindy Maynard . Szczerze mówiąc spodziewałam się. że będzie  można tę technikę wykorzystać do ubrań a wygląda na to że jesli wogóle to  w ograniczonym stopniu.Ale popracujemy z tym trochę- to się może coś  jeszcze wymyśli i udoskonali. Już się np okazało że wbrew temu co mówiła Linda - papier powlekany/ lakierowany / tez się nadaje do tej techniki, co tez sprawdziłam natychmiast po powrocie do domu- laminując zdjęcia z Marie Clarie
PROJEKT I REALIZACJA POSTACI CENTRALNEJ W TLE

,, LALA ,,  UŁOŻONA ZE SKRAWKÓW PAPIERU GAZETOWEGO
TU JUŻ SIĘ NA SZNURKU SUSZY. PAPIER ZDJĘTY, ALE DRUK POZOSTAŁ
PRACE KOLEŻANEK - KURSANTEK ZE ŚREDNIĄ WIEKOWĄ-70 PLUS
A TU LAMINUJEMY FOTOKOPIE - TEZ MOŻNA JAK SIĘ OKAZUJE
TO JEST DRUK FARBAMI DYSPERSYJNYMI/ FARBUJĄ SYNTETYKI/ PLUS MONOTYPIA  I LAMINOWANIE ZLOTEM 24 K
A TEN KAWAŁEK MI SIĘ OSOBIŚCIE BARDZO PODOBA. TO JEST PAPIER LAMINOWANY,/ WŁĄŚNIE TEN POWLEKANY/ MONOTYPIA PLUS DRUK FARBAMI DYSPERSYJNYMI
TU WIDAĆ PAPIER LAMINOWANY AUTORSTWA MOJEJ NAUCZYCIELKI - LINDY
A TO KAWAŁEK KOLEZANKI Z KURSU
A TO JEDNA Z MOICH PRAC Z KURSU. SCREENPRINTING NA POLYESTRZE PLUS MONOTYPIA I DRUK FARBAMI DYSPERSYJNYMI. NIEZŁE NA FIRANKI MOIM ZDANIEM BO ZACHOWUJE ABSOLUTNĄ PRZEJRZYSTOSĆ.

niedziela, 17 października 2010

TARGI , TARGI -ZAKUPY

Ostatni kawałek o targach. Nie macie dosyć?Nastepny post będzie o ,,paper lamination,,. Jutro to opiszę ,bo przylatuję dzis w nocy , a jako że kurs nył 2 dniowy- jestem z lekka wykończona.
nitki jedwabne, przędze, jedwabie naturalne- ręcznie barwione

Jolu co to jest ? jak myslisz?czyzby nasze ukochane......

Jedwabne wstążki i torebki z nich uczynione

           troszkę koloru
ekspozytor z włóknem jedwabnym - jeden z setek

wszystko pozestawiane na gotowo - zebys sie nie musiala męczyć

jedwabiki zakupilam - naturalnie

                                                  Moje zakupy /fragment/

                  I zaprenumerowałam to co widać powyżej No i to by było na tyle, jesli chodzi o targi . Nastepne za rok - w Alexandra Palace - oczywiście . Bo jeszcze są w Birmingham i Szkocji - zdaje się.

sobota, 16 października 2010

Targi ,targi-ciekawostki


 Obiecałam parę ciekawostek wrzucic -i oto one.
fotelik i stoliczek- uważacie - filcem obrabiany

stoisko z wełenkami barwionymi w surowcach naturalnych- no poprostu mnie zatkało ... co za kolory

i ksiazeczka

połączenie marszcenia i fastrygi?

pejzazyk z filcu

chwosciki - miodziunio.miałam odruch Pawłowa - bo ja kolekcjonuję chwosty...

troszkę haftów

bardzo użytkowa robótka na drutach

paper lamination - własnie wrócilam z kursu tej techniki - to oczywisie fotka z targów

ikony MAGGIE GREY

skądś to znamy

obiekcik taki - frymuśny...

a tu stara tapeta wiliam morris - bodajże -z wtrętami z równie starego  haftu krzyzykowego
tu prezentacja sketchbooka
kawalek stoiska janome embelisher

tkanina

ta monumentalna  bardzo była

i jeszcze wystawa torebek z odzysku tzn z wykorzystaniem ,, śmietnika,,

czwartek, 14 października 2010

TARGI, TARGI-LUDZIE

Trochę oryginałów angielskich  wam przedstawię. być moze niektórych znacie z siecibo anonimowi nie są- bynajmniej.Wiec na poczatek moja nauczycielka LIZZIEHOUGHTON.
LIZZIE Z MOIM MĘŻEM - KTÓRY O DZIWO - DAŁ SIĘ WYCIĄGNĄĆ NA TARGI Z DZIEDZINY . KTÓRA GO KOMPLETNIE NIE INTERESUJE
STOISKO LIZZIE - SORKI ZA SŁABĄ JAKOŚĆ ZDJĘCIA -ALE SWIATŁO TAM BYLO NIE NAJLEPSZE
DZIEWCZYNY Z COMMITTED TO CLOTH- TAKIEGO MIEJSCA GDZIE SIE DRUKUJE , FARBUJE I SKĄD SIE  METODY  NA CALĄ ANGLIE I NIE TYLKO ROZLAZŁY./ JA  TEZ SIĘ  MIEDZY INNYMI TEGO UCZĘ-DZIEKI LINDZIE MAYNARD KTÓRA BYŁA TAKZE ICH STUDENTKĄ/

STANOWISKO COMMITTED TO CLOTH- SPORE CO?
KOBITA KTÓRAWYKONUJE ARCYDZIEŁA METODĄ CEROWANIA/ POWAZNIE/-MAM W DOMU JEJ NAZWISKO I STRONĘ PODAM PO PRZYJEZDZIE -WYBACZCIE ALE NAZWISKO MI UCIEKLO Z KADRU I GLÓWKI

MAGGIE GREY DEMONSTRUJE JAK ZROBIC MONOTYPIĘ NA BÓG WIE CZYM- KSIAZKĘ KUPILAM -  ALE TAM SĄ WYMIENIONE SUBSTANCJE KTÓRYCH JESZCZE NIE ZNAM- KOLEJNY KURS SIE SZYKUJE CHYBA

JAKIEŚ NIESAMOWITE SUBSTANCJE SĄ UZYWANE , ALE EFEKTY- SUPER

SEKCJA KORONEK KLOCKOWYCH I PONIZEJ PANI OD KORONEK

PANI BYŁA PRZEMIŁA I OD RAZU CHCIALA MNIE UCZYĆ KORONKI ,,,ALE WIECIE TO CHYBA MNIE PRZERASTA.JEDNAKOWOZ TO CO MA NAD GŁOWA - BARDZO WSPÓLCZESNE
FRAGMENT KSIĄZKI GWEN HEDLEY

I JESZCZE JEDEN
KSIĄŻECZKA

GWEN HEDLEY SKLADA AUTOGRAF NA MOIM EGZEMPLARZU

A TO PRZEMIŁA PANI ANGIELSKO - POLSKA , KTÓRA OKAZAŁA SIĘ BYĆ POTOMKINIĄ EMIGRACJI - MÓWIŁA PO POLSKU PRAWIE BEZ AKCENTU ,TYLE ZE UZYWAŁA SŁÓW I SKŁADNI LEKKO STAROŚWIECKIEJ- MIŁO BYLO POSŁUCHAC.TU WIDAC JAK WYKONUJE NA DRUTACH SZALIK Z CZEGOS PODOBNEGO DO WEŁNY CO PO ROZŁOZENIU BYLO TASMA OK 6 CM SZEROKOSCI -I DAWALO SIE Z JEDNEGO MOTKA ZA GROSZE ZROBIĆ TAKI SZL . OCZYWISCIE NATYCHMIAST POLECIALAM KUPIĆ,ALE KOLOR JUZ POZOSTAŁ TYLKO - UWAZACIE - RÓZOWY.