Działań tkackich ciąg dalszy . Idzie coraz sprawniej czyli robię postępy.Tym razem szal i materia na płaszcz a dokladniej na rękawy płaszcza z najnowszej kolekcji pt,,, PO BURZY ,,, która ma opowiadać o stanie ducha i umysłu tuż po ciosie w samo serce, kiedy się życie postanowiło po człowieku przejechac i nalezalo trochę krwi własnej utoczyć...Stąd te mocne nasycone krwiste kolory i faktury... Samo mięso. Tytuł ten jak sie wydaje nosi znamiona totalnej projekcji, marzenia i nie jest w najmniejszym stopniu zakotwiczony w rzeczywistosci co sie okazało niedawno...
PO BURZY??? haha ... pobożne życzenie i tyle.
 |
NAJTRUDNIEJSZY PIERWSZY KROK... |
Tkam na krosnach od P. Kromskich. Kupiłam sobie duże- 8O-cm ... tak na zapas a teraz używam jedynie połówki płochy bo się okazuje ze wystarczy...,W sumie pierwszy raz jestem dość zadowolona z tego co zrobiłam bo faktura i nasycenie kolorów jest takie mniej wiecej jak chciałam. No i jakże pięknie i szczęsliwie się z drukami zestawia.
 |
MROCZNA MATERIA |
Cudne!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Gaju, twoje tkackie poczynania nabierają coraz większego rozpędu. Kolorki soczyste, ale nieprzesadzone. Oj, niecierpliwie czekam na całą kolekcję. Miało być kiecek do zarzyg... Pamiętasz? Obiecałaś :))!
OdpowiedzUsuńWow!!Cudne!
OdpowiedzUsuńLovely colors !
OdpowiedzUsuńpiękne!
OdpowiedzUsuńTeż bym była dumna jak paw z takiej pracy, aż miło popatrzeć!
OdpowiedzUsuńOHOHOHOOOOO!
OdpowiedzUsuńAż mi się zachciało ramy do gobelinów szukać na strychu maminych!!!!!
Kolory i faktura - genialne.