PRAWIE GOTOWE DO OPRAWY - CHYBA NIE MUSZE PISAĆ,, CO AUTOR MIAŁ NA MYSLI,, |
DRUK KARTĄ KREDYTOWĄ I APARACIKIEM DO MASAŻU TWARZY-JESZCZE MOKRY |
KAWAŁEK Z BLISKA |
TAK TO SIĘ ZACZYNAŁO |
A TU NA GÓRZE LEZY NARZĘDZIE , KTÓRE ZOSTAWIAŁO TAKIE ŚLADY |
SUSZYMY SIĘ |
A TO ZDJĘCIE Z MIEJSCA GDZIE SIE UCZĘ- ZOBACZCIE ILE TKANIN NA PATCHWORKI |
EKSPOZYCJA ŚWIĄTECZNA |
Płonie stodoła...albo ogień w szopie...jak to mówią niektórzy :D
OdpowiedzUsuńŚwietne te obrazy...takie coś do masażu twarzy...
To teraz będzie czas na patchwork?
Nie mogę się doczekać :)
Pozdrawiam
Fajne efekty daje ta technika. Uwielbiam inne zastosowania przedmiotów różnych, przy pracy z gliną zdarza mi się to często. Prym wiodą narzędzia kuchenne i te z przybornika do manikiuru.
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńbędę obserwować efekty Twojego ADHD :)
ładna monotypia
Oj!
OdpowiedzUsuńJakie ładne...jak na to patrze to mni się przypomina dzieciństwo i obrazy wyrwane z pamięci...
Beatko skąd ty masz na to czas i energie?
Ja to chyba jestem z kategorii ludzi którzy nie mają czasu na czas :-(