,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

wtorek, 14 grudnia 2010

KRĘĆ SIĘ, KRĘĆ WRZECIONO....

Wczoraj skończyłam pierwszy eksperyment tkacki. Kawałek tkaniny o bardzo . hmmm fantazyjnym splocie . Oczywiscie - popełniłam mnóstwo błędów, oczywiscie naklęłam się przy tym ze hej. Ale rezultat końcowy nad wyraz mi się podoba.Ma bogatą , mięsistą fakturę, prosty splot, niezłe kolory. Osnowa była fabryczna , znaczy sie z gotowych nici . A wątek mój - ręcznie uprzędziony .
MERYNOSY Z JEDWABIEM , KOKONY JEDWABNE, WLÓKNO POLYESTROWE, CZESANKA JEDWABNA
Z tego co widać powyżej - powstały włóczki z następnego zdjęcia.
A z tego  merynosowego runa z kawałkami filcu  z tzw obrzynków z kociego posłania / ostatnio
szytego- wełna poniżej. Potem , przy tkaniu okazało się , że  filcowe skrawki  znakomicie tej tkaninie robią.

Ja wiem co powiecie ...  ze to jest grubo , niezdarnie uprzedzione i zgadza sie ... ale  taka wełna sie znakomicie w tkaniu sprawdza . Ja nie chcę cienko i dokladnie.
Wiec jak już uprzędłam ... to sobie zaraz utkałam , a potem uszyłam i wyhaftowałam . A teraz będę nosić ,bo mi jest jak najbardziej  szalenie do twarzy i w mieście znowu ludzie się będą łokciami trącać na mój widok ... Jest bardzo ciepła, ORYGINALNA, PIĘKNA ,MOJA i mam to gdzieś że możę już za stara jestem .IDĘ.






19 komentarzy:

  1. Śliczna jest! I taka kolorowa, idealna na biel za oknem. A najbardziej te kwiaty mnie urzekły. To skręcone kawałki tkanin?
    A co do nitek - zgadzam się najładniejsze są właśnie takie, nierówne, gruzełkowate. I ładnie się nazywają. Bo czyż art yarn nie brzmi dostojnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooooo! jakie cuda! Ta czapcia z brązem będzie mi się śniła! iiiiiii...."ja nie mogie"!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna, artystyczna czapa!
    Jesteś teraz samowystarczalna:) w procesie twórczym i produkcyjnym ma się rozumieć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, cudeńko!!!!!!Przez ten "koński ogon" mam skojarzenia nieco barbarzyńskie ;-) Robi wrażenie, na pewno bym się obejrzała za tak odzianą głową!

    OdpowiedzUsuń
  5. A wiesz Bestyjeczka ze ja u Ciebie na blogu często siedzę. i powiem ci więcej . Ja mam taką osobną staroświecką bibliotekę z fotelami i regałami pełnymi ksiązek . To było pierwsze pomieszcenie w tym domu wyposażone i urzadzone. Uwielbiam ją. Jolu to sa cienkie paski shantungu poskrecane i jest haft. Iza , Basia , dzieki, fajnie ze sie wam podoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się bardzo podoba taka przędza, włóczka i tak dalej. Uwielbiam taki bajzelek twórczy i te nierówności.Mi samej to nie wychodzi niestety, bo brak mi pewności siebie...ale u innych podziwiam...
    Czapka zjawiskowa, sama bym się w taką odziała...

    OdpowiedzUsuń
  7. Tobie Zojka nie wychodzi??? i brak Ci pewnosci siebie? no to odkrycie roku zrobiłam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oho jaka fantastyczna czapka!! Tyle tu wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo malownicza i czapka i przędza. i jeszcze te kolory!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna czapa. Jej wielobarwność sprawia, że do wszystkiego pasuje. Lubię takie poplątania. Za mną też się oglądają, chyba za odważana jestem, jak na wiek. Twoja czapka ma też dodatkowo perukę, jakby z niej dredy wyrastały. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowna, wspaniałe ogony, myślę, że nawet ten typ kobitek co to zawsze w czapkach wygląda kiepsko, wypadałby w niej wspaniale, bo tam się na niej sporo dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  12. urodziwa czapka :)
    niby chaos, ale jakże pięknie ogarnięty ;), sama bym w takiej chodziła,
    masz Ty kobieto wyczucie i talent :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To jak namalowana baśń. I póki takie rzeczy robisz, nosisz i jest Ci dobrze zabraniam Ci pisać "że za stara jesteś". Dzięki takim pomysłom i ja mam ochotę na ociupinę szaleństwa,a nie grzeczny płaszczyk z kapelutkiem!

    OdpowiedzUsuń
  14. No jakby to ująć - Jarmołowska ta czapka pełną gębą!!! Te faktury, sploty, miękkość... niby nic, a wielka rzecz :-) No nie ma się co dziwić, że zachwycam się i zachwycam tą lekkością stylu!

    OdpowiedzUsuń
  15. :-) dobrze, że wróciłam... po prostu nie mogę się ot tak odlepić myślami od tej czapki ;P
    W nagrodę przeczytałam Twój komentarz i mi się zrobiło bardzo miło. Zapraszam na rewizyty jak najczęściej. A biblioteki takiej zawalonej książkami do sufitu - szczerze zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie mogę...od tych kwiatów i ogona...lingnie mi się w głowie czapa...jesze bardziej pojechana, z takimi wydłużeniami na uszy...bo w mojej mi wieje...
    I muszę jeszcze popatrzeć na te przedze...

    OdpowiedzUsuń
  17. BAAARDZO WAM DZIEKUJE ZA OBECNOSC I KOMENTARZE. WIECIE... JAK COS TAK NA WARIATA ROBIĘ TO SWIADOMOSC ŻE TAKICH WARIATÓW JEST WIECEJ POWODUJE, ŻE NIE CZUJĘ SIE TAKA OSAMOTNIONA I SERCE ROSCIE .POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  18. I ja się dołączę do "achów" i "ochów" moich przedmówczyń :-) Nie można przemilczeć takiego "zjawiska". Czapa, jak wszystko w Twoim wydaniu - REWELACJA !!! Jedyna w swoim rodzaju, piękna, po prostu TWOJA! Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń