,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

czwartek, 19 maja 2011

LARY I... PIERNATY

No... normalnie jak w Łowiczu ,,, poduchy pod sam sufit.Albowiem dzis przybyly trzy nowe i narazie ostatnie.
Jako żywo drukowane gotowce mi się pokończyły - com je sobie wcześniej porobiła i muszę  nowe przygotować.Tak wiec chwila spokoju będzie ... bo tylko druki i druki.


Oto najnowsze  z najnowszych -w lekko sokowych kolorach ,albowiem wiosna na całego ogólnie i szczególnie też.

środa, 18 maja 2011

ŚLIWKA,ŚLIWKA .....NUMA,NUMA JEJ

Onegdaj batik ćwiczyłam, potem barwienie,, rodziny kolorów,,- na które wybrałam śliwkę. I  ufarbowałam sobie  całe stosy- śliwki owej , w różnych odcieniach.Sporo tego było...Już myślałam ze przez długie lata jeszcze mi się tą śliwką odbijać będzie, a wystarczyło jedną narzutę uszyć plus poduchy-  z przeznaczeniem do ozdoby sypialni mej.
Użyłam technik - batiku, patchworku, głębokiego barwienia na zimno  i haftu.Wszystko - len.Wymiary 2,05 na 2,20 . Tu widzimy dzieło w malowniczym rozłożeniu na ogrodowym iglaku.
Kot tez uważa ze jest ok  i właśnie sprawdza wytrzymałość materii....
Popelinowy spód został zabarwiony techniką ,, Parfait,,i wyszedł cudnie. W środku wypełnienie z poliestru   lekko  przepikowane dookoła  dekorów z batiku.  Do kompletu  dwie batikowane poduszki.A że mamy teraz sporo podobnych kolorów w ogrodach - to bardzo stosownie się narzuta na huśtawce prezentowała, pośród lilaków i czosnków ozdobnych np.


A teraz się łamać zaczynam  , że może jednak nie do sypialni a do ,, Chaty,, pójdzie... No i zasłony stosowne trzeba by do kompletu wykonać... Nie miała baba kłopotu to sobie narzutę zrobiła i teraz ma znowu pełne ręce roboty

poniedziałek, 16 maja 2011

UFFF....

NA ZDJĘCIU PRIMABALERINA BALETU TEATRU WIELKIEGO W WARSZAWIE
Zakończyłyśmy przed chwilą ostatnią sesje zdjęciową najnowszej kolekcji. Uwielbiam pracować z Olgą Stachwiuk. Kocham jej wrażliwość i widzenie świata,ona docenia  moją, ale tym razem obie miałyśmy ,, po kokardę,,. A to skasowały się zdjęcia przy przenoszeniu z aparatu do komputera. A to pochorowała się modelka , albo spadł śnieg w połowie maja...
Ale w końcu się udało... Olga fotografowała- a ja robiłam backstage. Nieprofesjonalne są te moje zdjęcia , ale pokazują kolor, światło i radość.
,, Po Burzy,,
Wreszcie...
Uchylę trochę zasłonę...
Zapraszam.

OLGA I BARBARA

OLGA PRACUJE

BASIA POZUJE

A POTEM OGLADAJĄ TO CO RAZEM STWORZYŁY
MODELING- CD

środa, 11 maja 2011

JAK GRZYBY PO DESZCZU

Oto najnowszy rezultat druków. Osłonki na kubek z goracą herbatą- wydrukowane techniką- flour  paste.Rzecz w domu niezwykle potrzebna ... przynajmniej w moim domu... bo u mnie zazwyczj wystygnie zanim się  napiję . Zostawiam i zapominam zwyczajnie.
Anglicy - ci maja hopla na punkcie takich ocieplaczy .. wydają specjalne ksiazki   z instrukcjami jak zrobić te najbardziej pojechane.
Moje są proste- len, druk, trochę farby do tkanin ,ocieplina i cieniowana bawelna jako wewnętrzna podszewka. Ale jakie słodkie...

wtorek, 10 maja 2011

LEJDIS

Oto najnowszy druk z najnowszej serii pt .. Lejdis,, wykonany na lnie.
Kocham ten surowiec. Za jego niebywałe właściwości termoizolacyjne, zdrowotne i estetyczne. A teraz mogę spokojnie dodać jeszcze jeden element- za to jak się wybarwia.
Drukowanie na lnie to czysta przyjemność... kolory są żywe , czyste i trwałe. Nie wiem co  ostatecznie powstanie z tych druków... może poduchy do Chaty, może torby na zakupy,.
ZRO- BI- ŁOOOO-SIĘĘ ... i się zobaczy...
INNY WARIANT KOLORYSTYCZNY
I JESZCZE JEDEN NA ETAPIE NAKŁADANIA KOLORÓW

ETAP PIERWSZEGO WYDRUKU
No... i to jest właśnie w druku cudowne. Jeden rysunek - a potem kilkanaście możliwosci....

niedziela, 8 maja 2011

CO PANI PLECIE???

Zapisałam się ostatnio do sekcji wikliniarskiej w miejscowym Domu Kultury.Mówi się czasem,, cudze chwalicie- swego nie znacie,, i to powiedzenie bywa nad podziw prawdziwe.
Tu  u nas w Mlądzu / kolokwialne okreslenie części Otwocka/ jest kurs wikliniarstwa  jak sie okazuje , a prowadzi go pan Tadeusz Sokolik. z którym znamy się od lat.
Wielokrotnie  wyplatał do moich kolekcji nakrycia głowy  np.. wzbudzajac zachwyt gosci w czasie pokazu  w pałacu Shonenbrun/WIEDEŃ/. Kiedyś do jednej torebki wyrzeżbił w drewnie rączki małego dziecka podtrzymujące  pasek . Efekt był taki że szanowna Doris Wróblewska / Warsaw Fashion Sreet /orzekła ze jest to torebka dla zdrowo pier... i pewnie byla blisko prawdy.
Tadeusz jest wszechstronnie utalentowanym człowiekiem i mimo swojej niepełnosprawności bardzo pogodnym i aktywnym facetem o złotych rękach
TU MISTRZUNIO ZOSTAŁ POPROSZONY O ZAPOZOWANIE BO W PRZECIWNYM WYPADKU ZAWSZE JAKAŚ CZĘŚĆ  SZANOWNEGO CIAŁA WYCHODZIŁA NIEOSTRO
Plecenie koszy jest dość mozolne ,ale ku mojemu zdziwieniu - dość szybko postępuje.
Zaczynamy od denka

Potem w górę parę warstw.. i można wykańczać
MOZE TAK???
A MOŻE JEDNAK NA PROSTO - TRADYCYJNIE ... ZE ŚWIADOMOSCIĄ ŻE JAK SIĘ COŚ ZEPSUJE TO MISTRZUNIO POMOŻE
DZIEWCZYNY PLOTĄ NA POTĘGĘ

ŻANETKA PLECIE KOSZYK NA ŚWIECONKĘ
TOREBKA ŻANETY- Z BIAŁEJ WIKLINY
No cóż... zejdzie się trochę zanim ja zrobię coś takiego ale wszak trening czyni mistrza....

piątek, 6 maja 2011

KAPITAŃSKIE TANGO...

Lekką obsesję mam tej wiosny na punkcie niebiesko- czerwono -białego plus granatu.Takoż szaliczek popełniłam w kolorkach i wzorkach stosownych. Jedwabna satyna jest znakomitym nośnikiem dla druku  w ogóle- z akcentem na odzieżowy. Efekt jest dość elegancki a i połysk niezbyt nachalny... Jakoś tak współgra .
Oto efekt finalny a poniżej jak zwykle kilka migawek  w trakcie procesu twórczego...Na szyi manekina zaś - pleciona bransoleta- oczywiście jaka?/? no czerwono niebiesko biała....
WSTĘP
ROZWINIĘCIE
ZAKOŃCZENIE