,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

sobota, 29 października 2011

Odbarwianie, odbarwianie

Pobawiłam się dziś odbarwiaczami.  Dostałam  przesyłkę z UK więc miałam czym. Zdumiewający jest to proces. Drukuje się przezroczystą pastą na czerni, szarościach, brązach i właściwie nic nie widać. Dopiero temperatura aktywuje chemię i kolor znika.Czernie wypalają się do szarości i brązów - czasem do kremu.Nakładanie różnych odbarwiaczy powoduje ze tkanina staje się przestrzenna i mam większą radochę.Górne zdjęcie przedstawia efekt na welurze jedwabnym- pierwotnie smoliście czarnym. W ogóle welur jest bardzo wdzięcznym materiałem , świetnie się barwi , odbarwia i zawsze zachwyca.
Popielaty jedwab który widać powyżej - wypalił mi się na jeżynowo. Pełna niespodzianka bo zasadniczo powinien na kremowo . Nie powiem- podoba mi się i chyba zrobię z tego chustę.Do druku użyłam szablonów i starych, hinduskich stempli do batiku.Łatwo dosyć szło.
Tu te same stemple- ale druk na czarnym jedwabiu i efekt diametralnie różny. Chyba jednak wolę drukować na czerni  bo jakoś tak- bardziej wyraziście wychodzi. Makata  albo poducha to będzie
Fajne są te  rdzawe plamki.Szczerze mówiąc - pierwszy raz  uzyskałam ten efekt i bardzo mnie rajcuje.
Tu widać rezultaty  ,, z pędzla,,. Odbarwiacz nałożyłam na  wzory  uzyskane  dzięki nafilcowywaniu na czarny jedwab - wyciętych motywów z innego jedwabiu.
Interesujące.
A na  ostatnim zdjęciu widać super-efekt uzyskany na zaplisowanej bawełnie . Z pewnością- wykorzystam to w kolekcji . I teraz wiadomo już po co była ta dzisiejsza zabawa

8 komentarzy:

  1. Och... zaczytałam się w Pani bloga... dawno mnie tu nie było i ponadrabiałam zaległości. Uwielbiam te Pani zabawy tkaninowo-strukturalno-wełniano-barwiono-odbarwiane;). Dostałam ostatnio rodzinną pamiątkę w postaci kołowrotka, ale trzeba go trochę do życia przywrócić... i już nie mogę się doczekać jak gdzieś ktoś kiedyś nauczy mnie co z tym cudem robić;) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne tkaniny!! Niesamowita zabawa. Pozdrawiam, N

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ta plisowana bawełna mi się podoba! HICIOR :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne efekty.Też bym chciała tak się pobawić:)więc czekam na kurs:)
    Pozdrawiam i miłego dnia życzę
    Roksana

    OdpowiedzUsuń
  5. Magicznie działałaś, ale i efekty nieziemskie...Ten filc na jedwabiu, rzeczywiście interesujące:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne te plisy bawełniane! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  7. super !!!! to ja też czekam na kurs odbarwiania!!! :-)

    Lilka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja to się zawsze ślinię, jak widzę Twoje tkaniny. Chciałabym kiedyś spróbować się tak pobawić (z takim efektem oczywiście).

    OdpowiedzUsuń