,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

niedziela, 13 lutego 2011

JEDEN DZIEŃ Z ZYCIA PROJEKTANTKI MODY - ODCINEK 2

Była u mnie ostatnio pewna pani. Żona bardzo znanego muzyka,legendy z gigantycznym dorobkiem. Pani tez jest artystką... zajmuje się muzyka alternatywną i jako żywo - alternatywną medycyną. Piękna , szczupła kobieta z burzą rudych włosów , subtelna, wysoka - ideał jednym słowem.
2 LATA TEMU wymarzyła sobie suknię z obrazem ,, Narodziny Wenus ,,. Pomysł zdawał się być nie do zrealizowania ,ale jakoś tak z tydzień po tym kiedy wypowiedziała swoje życzenie -przyjechał z Włoch Pan Janusz - nieoceniony dostawca tkanin. Kiedy otworzył auto i pokazał mi przepiękny , mięsisty welur z obrazem BOTICELLEGO- właśnie ,natychmiast zatelefonowałam do klientki z radosną nowiną...
Zamówiła płaszcz i suknię , ja odcięłam stosowne kupony - a jako ze materiał wykwintny był i luksusowy - zapłaciłam tez niemało.
Pni przyjechała na 2 przymiarki . Wybór elementów dodatkowych i sposobu szycia sukni zajmował jej długie godziny . Niekończące się dyskusje... czy dekolt obniżyć o centymetr, a rozporki podnieść o 2 - zajmowały mnóstwo czasu i energii. Cóz - myslam -taką mam pracę.
Na 3 przymiarke pani zapomniala przyjechać...
Lata mijały, czas płynął.....Objawiła się ponownie  teraz , we wtorek . Ze słodkim pytaniem na ustach ,, co słychać z jej suknią i dlaczego płaszcz nie gotowy bo ona ma w sobote koncert?? ,,Nie odpowiedziala ani slowem na moje uwagi ze zamówienie bylo sprzed 2 lat .
Poprosiła o wykończenie sukni. Sciagnęłam krawcową z urlopu i zrobiłyśmy ostatnie niewielkie
 poprawki. Zapytana o cenę wymieniłam sumę będącą połową normalnej projektanckiej stawki jako ze jestem zdania ze święty spokój bywa czasem ważniejszy niż forsa....
A na to pani, ujmująć się niezwykle subtelnie za skronie i poetycko patrząc w przestrzeń nad drzwiami wejściowymi powiedziała...,, NO NAPRAWDE ,,, NIE WIEM SKAD JA WEZME TE PIENIADZE,,Jakaż lekkość była w tym gescie , i jaki wdzięk....
A piszę o tym bo się może  niektórym wydaje ,że projektant mody to musi mieć klawe zycie .Te wyjazdy, te bankiety . eventy , ci celebryci.....
Ja na eventy nie chodzę bo mam dosyć oglądania  ciągle tych samych twarzy . A co zaś celebrytów się tyczy - to na sylwestra tegorocznego piłam naprawdę szczególnego szampana
Albowiem inna baaaardzo , baaardzo znana aktorka, gwiazda i skadinąd też piekna kobieta -przysłała  go w rewanżu za jedwabny płaszcz z ręcznie robionym haftem i dekorami - za który równiez zapomniała zapłacić. Drogi był to szampan....wyszukany... nie powiem.
Ja wiem, że inni koledzy maja dużo gorzej.-bo częściej. Wspólczuję serdecznie. Te tzw sukcesy medialne ... jakim to sie kosztem musi odbywać . Nic dziwnego ze większość jedzie na koksie..Dla mnie cena jest za wysoka , może dlatego że zbyt siebie lubię i wiem ze zawód mam wprawdzie usługowy ale nie służebny.
A jak jeszcze pomyślę o tym co mi ostatnio powiedziała koleźanka z agencji reklamowej, która robi duże pokazy, więc wie co mówi.
Ze niektórzy celebryci każą sobie słono płacić za udział w takim pokazie i tu nie mówię o byciu modelem, ale o BYCIU WIDZEM. Zdziwili byście się jaki nazwiska padły w tym kontekście. Ja też się zdziwiłam
Wiec jak sobie o tym myslę to mi sie chce dłuuuuugieeeeego urlopu.
.PS. Pani od sukienki z Boticellim oczywiscie nie pojawiła sie i nie odebrała sukni - naturalnie tez nie zapłaciła .... i to by było na tyle....

4 komentarze:

  1. Jak dobrze, że jestem zwykłym szarym człowieczkiem i żyję z dala od takich celebrytów.
    Pozdrawiam serdecznie Gaju. Pokaż (jeżeli możesz) rąbek tej sukni, strasznie jestem jej ciekawa, musi być piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. To po prostu wstyd. I mam wrażenie, ze im bogatszy, tym łatwiej mu zapomnieć o tym słowie.

    Moi Rodzice uzywali takiego określenia PRZYZWOITOŚĆ.
    Nie epatowali, nie bawili się słowotwórstwem czy wyszukaną elokwencją. Dla Nich to ktoś był przyzwoity albo nie.

    Łatwiej dać Beato, dać po prostu w prezencie niż czekać z ręką na to co nam się słusznie należy.
    Chyba powinnaś od zaliczki zaczynać. I niech się liczą z tym, ze żadne nazwisko nie poparte kasą się nie liczy.

    Pomijając autorski projekt, czas, wysiłek - to przecież musisz do gara wrzucić cokolwiek....a innym się wydaje, że ot tak, po prostu w śnie dzieło powstało.

    Serdecznie współczuję, przytulam, nie same świnie chodzą po ziemi. Przepraszam tu trzodę chlewną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak, to? Dlaczego nas to dziwi? Wszak polscy artyści, celebryci, biedni są! nie mają will z basenem w każdym krańcu świata, to uważają, że i płacić też nie muszą za coś, w co łaskawie się ubiorą! A Ty, kobieto powinnaś być dumna, że szyłaś coś na tak sławny kark...
    Po raz kolejny sprawdza się teorią o ego większym niż morale...i że jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą D. Ja tak mam, że pyskata to mogę sobie często być po czasie, a normalnie to bezczelność niektórych mnie zatyka...
    Beata, kasę bierz z góry, albo chociaż pół! Bo oni(celeb.) to jak widzisz mistrzowie manipulacji i wykrętów!

    A kieckę pokaż, bo smaka narobiłaś :)
    Pozdrawiam i ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj znam to znam i wsrod szaraczkow sie zdarza.teraz biore z gory.a czy mozna by choc troszke zobaczyc to cudenko

    OdpowiedzUsuń