,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

piątek, 8 marca 2013

DOMOWA MYDLARNIA- CZYLI JAK PODAROWAŁAM SOBIE ODROBINĘ LUKSUSU.

Było tak. W Mińsku Mazowieckim naprawiam maszyny do szycia. A parkuję auto pod sklepem  z luksusowymi , importowanymi i ręcznie robionymi mydłami. Lubię takie sklepy, ich zapach , klimat i nawet przymykam oko na  teksty wychwalające naturalny sklad mydeł- w wiekszosci mocno na wyrost. Wlazłam więc i tym razem do środka i wzrok mój zawiesił się na ciemnych kostkach mydła ,wyglądającego na skrajnie naturalne- jakby z glinką , albo z ziołowym wyciągiem i paprochami .Ładnie było wyeksponowane i  bardzo zachęcało do kupna ,więc sięgnęłam...
Kosztowało 44 zł za 100 gr...
Odłożyłam szybciutko.
Wróciłam do domu.
Właczyłam internet.
Znalazłam warsztaty nt  wyrobu mydła  i odbyłam dwa . Pierwszy z naturalnych ,a drugi z glicerynowych
I od tej pory bedziecie się u mnie w domu myć naturalnym, AUTORSKIM, RĘCZNIE ROBIONYM A PRZEDE WSZYSTKIM WIADOMO Z CZEGO ROBIONYM- prawdziwym mydłem.
Bardzo mnie ta  nowa umiejetność rajcuje, bo mam znakomitą zabawę i  nowe hobby .
A jak sobie pomyslę o Chacie i  moich naturalnych, prawdziwych i ślicznych mydłach w łazience ... to mam takie ciepłe uczucie koło serca/ jak mawiała Ania Shirley zwana Anią z Zielonego Wzgórza na mysl o bufiastych rekawach w  sukni z czekoladowej wełny , którą jej Mateusz  sprawił/
 A, propos czekoladowych wełnianych rekawów -to dzis nastawiłam czekoladowe mydło- ale zdjecia będą jutro bo musi skrzepnąć
.
 Urobek domowy nr 1. Tu widzimy mydła glicerynowe, których wytwarzanie jest dziecinnie proste gdyż gotową bazę glicerynową się barwi, aromatyzuje i wlewa do form w której dość szybko zastyga .  Po godzinie mamy więc gotowe mydełka, tyle ze ,, naturalne,, to one są jedynie z nazwy. Ręcznie robione - tak . Ale barwnik jest chemiczny, zapach syntetyczny a baza glicerynowa ma  w skladzie pól tablicy Mendelejewa/ sprawdzałam w internecie/
Jeśli się dowiem jak zrobić bazę  i zastosuje barwniki roślinne  - to się do natury może trochę zbliżę...
Jednakowoż zabawa była przednia a i efekt przesłodki

.A oto urobek nr 2 / góra/. tym razem mydła tzw naturalne.../no prawie/ bo  różane jest  z  nasionami lawendy , kroplą barwnika i aptecznym olejkiem z drzewa różanego.Piżmowe zaś  z  makiem bez barwnika ,ale z kroplą syntetycznego piżma..
Po lewo widać  pieczątki  z autorskim logo. Nie... nie ześwirowałam całkiem, ale w głębokiej szufladzie znalazłam moje stare stemple  z lat 80  i do  mydeł się nadadzą w sam raz.
Tu zaś widać z czego powstały mydła - czyli  masło palmowe, shea, kokosowe  i olej rycynowy plus otręby żytnie , mak , lawenda.
Urobek nr 3 i 4 własnie krzepnie - czyli mówiąc literacko ... proces saponizacji się w nim dokonuje.Rezultaty jutro.
Uściski.
Gaja
PS Wiecie jak cudnie pachnie w łazience/??No normalnie miodzio.

13 komentarzy:

  1. Piękne... moje serce bliżej co prawda do tych nie glicerynowych ale oko i te glicerynowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fabryka mydeł.
    JESTEŚ ODLOTOWA!!!
    A FOREMKI TO SKĄD ?
    POZDRAWIAM SERDECZNIE I CIĄGLE PODZIWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne foremki, skąd masz takie? Ja robię mydło na bazie jelenia, na moją uczuloną skórę - w sam raz;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale bogaty urobek i jaki uroczy, muszę uciekać bo mi wyobraźnia zaczyna za mocno pracować, do miłego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszcze szczególnie tego zapachu w łazience. Zastanawiam się czy nie spróbować. Mam prośbę prześlij mi adres punktu naprawy maszyn w MM zamotana13@gmail,com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooooooojacie!!!

    Spędzę chyba tu nockę przed ekranem, wzroku oderwać nie mogę, dobrze, że zapach mogę tylko wyobrazić, bo bym pewnie i nosa oderwać nie mogła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodkości i nie wiem, jak to zrobiłaś, ale zapach się unosi z monitora :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale bomba ...tak sobie siedze w domeczku na tej emeryturze i myślę a może by tak zacząć robić takie mydełka .Bardzo mnie zainspirowała ta strona i Pani od maszyn ...Gdzie znaleźć takie warsztaty ..gdzie wyszkolić się ????? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy Pani próbowała produkcji mydła glicerynowego od podstaw?

    OdpowiedzUsuń
  10. Robienie naturalnego mydla masz juz za soba. Do bazy mydla glicerynowego potrzebujesz masy mydlanej, ktora juz sama robisz, spirytusu (35% ilosci tluszczow uzytych do produkcji mydla), gliceryny roslinnej (15% ilosci tluszczow) i cukru (28% ilosci tluszczow).
    Do cieplej masy mydlanej wlewasz cala gliceryne i czesc spirytusu; mieszasz, zeby mydlo dobrze polaczylo sie z alkoholem; dolewasz reszte spirytusu i mieszasz - ten proces wymaga czasu, a czas jest Twoim wrogiem, bo im dluzej to trwa, tym wiecej alkoholu Ci ucieknie (odparuje) wiec trzymasz mieszanine pod pokrywka (na ile to mozliwe). Konczysz proces wmieszaniem syropu (rozpuszczasz cukier w minimalnej ilosci wrzatku) i baza glicerynowa gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie można kupić takie piękne formy do mydła z Cameą?

    OdpowiedzUsuń
  12. prosze o podanie adresu gdzie mozna kupic formy do mydel z CAMEA SERDECZNIE DZIEKUJE ZA ODPOWIEDZ

    OdpowiedzUsuń