,, UNIKALNA,, BEATA JARMOŁOWSKA

BLOG BEATY JARMOŁOWSKIEJ
MODA,TKANINA, WNETRZA

niedziela, 27 maja 2012

,,Jak Anioł Dzieweczka...,,

Suri w moim ukochanym szaro- różowo - brązowym kolorze uprzędzione ręcznie z myślą  o  delikatnym sweterku z golfem.
Przędę sporo ostatnio. Idealne zajęcie  na lato. Zasadniczo można to robić / prawie/ wszędzie. Jeśli nie na kołowrotku - to na wrzecionie. Mnie się już zdarzało  w samolocie i w pociągu....
A skoro przędę to  znaczy że używam gręplarki  i muszę przyznać, że zdumiewają mnie rezultaty pracy tego małego urządzenia.
W ubiegłym roku kupiłam  od hodowcy-15 kilo  alpaki, więc należało ją uprać , wyskubać  śmieci- jednym słowem oporządzić. W runie było sporo podstrzyżeń- krótkich włosków, które trudno by było uprząść wiec odłożyłam je na bok  z nadzieją, że przy pomocy gręplarki zrobię  ciepłą kołdrę.
Ale kiedy ten śmietnik zgreplowałam - to się niespodziewanie  okazało ze wychodzi z niego piękna ,miękka wełenka - w sam raz na sweter. Skład przędzy - totalny alpaczy mix, bez podziału na kolory i gatunki.
Z innymi surowcami tez się  pobawiłam. Poniżej widać ,, coś,, co powstało ze zgreplowania resztek merynosa, jedwabiów i uwaga- czystego , niefarbowanego lnu.  Niezły efekt  a  dzianina  miękka i przyjazna w dotyku.
Merynos - pozostałości po kursach z filcowania , len , jedwab

I nadspodziewanie miękka dzianina
W ogóle bawią mnie ostatnio zabawy ze śmieciami.Ponizej widać  kilka battsów które zostały zgreplowane z tego co się znalazło pod stołem albo pozostało po kursie.
Te .. kuleczki ,, widoczne w runie to jest wata jedwabna- po zgreplowaniu i uprzędzeniu daje efekt bouccle

Fajna zabawa jest  gdy pracowniany śmietnik plus  gręplarka  -równa się miękka , szlachetna wełna absolutnie handmade.
Wszystkiego po trochu jak widać. Runo od Agatki- z pozoru żle rokujące, trochę jaka,trochę jedwabiów i kłaczek angeliny

5 minut na greplarce
Teraz tylko uprząść. I już.

4 komentarze:

  1. cudne faktury tych mieszanek, chyba muszę zbierać na mały grępel bo takiego efektu bez niego nijak się nie osiągnie :))
    ta nitka z alpaki faktycznie ma cudny kolor:)
    - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne melanże kolorów i faktur! Jak zawsze u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam Twój zachwyt gręplarką. Jestem posiadaczką tego cudownego urządzenia i zrobione z resztek czesanki przekręconej przez ową maszynkę bardzo lubię. Lnu nie gręplowałam, gdyż bałam się, że jest zbyt sztywny. Twoje mieszanki kolorystyczne jak zwykle piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. przepraszam,za błąd. Miało być wdzianko z resztek czesanki.

    OdpowiedzUsuń