,,Za progiem,, gotowy do oprawy |
Papier zrobiłam wczoraj, tu wysuszony i gotowy do dalszych dzialań |
Etap projektu |
Wstepna realizacja |
Zaczęłam haft |
prawie... prawie... |
,,Za progiem,, gotowy do oprawy |
Papier zrobiłam wczoraj, tu wysuszony i gotowy do dalszych dzialań |
Etap projektu |
Wstepna realizacja |
Zaczęłam haft |
prawie... prawie... |
Beatko, teraz dzięki zdjęciom z grubsza rozumiem, o co w tym chodzi. Efekt cudny, w twoim niepowtarzalnym stylu. Nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego jak papier jedwabny. Czy on jest cienki i miękki? Na taki wygląda.Fascynująca technika.
OdpowiedzUsuńNa razie to jest taki jaki mi się ułoży Jolu. Te angielskie miarki ... zrobiłam sobie pastę z 5 razy mocniejsza niż powinnam bo sie nie doczytaam i wziełam tbs zamiast ts. Wiec z ta miękkoscią wstępnie było tak sobie... ale PKIN już na miękkim papierze jest.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz, mówiący sam za siebie, jestem pod wrażeniem wizji i techniki. Wspaniały na prawdę (nie kadzę tylko szczerze).
OdpowiedzUsuńTeraz się zabieram do czytania co to jest ten jedwabny papier i z czym to się je.
Dzieki,, ale w necie jest niewiele niestety...
OdpowiedzUsuńMam czas, wystarczy mi na razie czytanie Twojego bloga, a może kiedyś coś więcej... :)
OdpowiedzUsuńksiazki są o papierze jedwabnym . w jez ang. Moja jest dosyć infantylna ale podstawy są, tyle ze design na poziomie 0,, ale to byla jedyna jaka sie udalo dostać. w sumie technika bardzo prosciutka , firanka, jedwab i klej do tapet lub pasta celulozowa. ale mozliwosci daje spore ....
OdpowiedzUsuńKlej do tapet? To brzmi tak przyziemnie, a takie cuda z tego wychodzą :)
OdpowiedzUsuń