Ale co tam ubrania... Popatrzcie JAK Olga Stachwiuk- /to 180 cm czystego złota /sfotografowała swoją piękną córkę i mojego syna.
Klimat rodem z Prerafaelitów , średniowiecznej krucjaty czy turnieju rycerskiego. W tle patchwork z eko-skrawków tworzy chorągiew.Nad głowami baldachim z filcowych pajęczych szali barwionych naturalnie .Rudości z rdzy , brązy z liści i błękit z indygo... Fotografowane w moim ogrodzie kilka dni temu I pierwszy raz miałam sytuację gdy z 400 zdjęć nie mogłam żadnego wyrzucić.
Olga robi znakomite zdjęcia ,ale tym razem przeszła sama siebie.
Ciąg dalszy nastąpi...
Uściski
Gaja
Ale foty! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńTo ci dopiero klimat!!!! Cudnie!
OdpowiedzUsuńWoWWWW!!! Zaniemówiłam ,a sama wiesz, że mi się to nie zdarza...
OdpowiedzUsuńZatkało mnie - fotografie świetne!!!
OdpowiedzUsuńDzieci śliczne i to wszystko takie romantyczne:)))
Ta druga fotografia - oj, zapada w pamięć. Piękne zdjęcia (uwielbiam te sesje pani Olgi), kolory i klimat - bajka!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:) Zwłaszcza to drugie:)
OdpowiedzUsuńIntrygująco wygląda ta sukienka:)
Świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńperfekcionistka-blog.blogspot.com