Oto nowy abażur do ulubionej sypialnianej lampki. Jako podstawę użyłam staroć otrzymany w ramach premi do zakupów poczynionych w okolicznej graciarni. Stare pokrycie zerwałam a nowe pochodzi z drukowanej ostatnio serii ,, Alchemia,,.
Tkanina najpierw została zabarwiona na zimno techniką ,, parfait,,- czyli w jednym wiadrze na 1000 kolorów, Następnie nałożyłam kilka wzorów metodą sitodruku i na koniec wykonałam ciemny ,wyrazisty granatowy flok.Bazą był polski , tradycyjny , kochany len o niezbyt grubym splocie.
Niezle wygląda z podświetleniem..Nastrojowo i przyjażnie, choć trochę mrocznie.
Tak było...
A tak jest.
Jak widać moja sypialnia jest w fioletowych odcieniach.Ja zdecydowanie preferuje mocne , nasycone kolory i do obowiazującego Schabby chic,u jakoś się nigdy przekonać nie mogłam. A poza tym gdzie się nie spojrzy na blogach- to wszędzie schabby chic ...
Nie znudziło sie Wam jeszcze ?? Bo mnie już lekko mdli....
I to nie jest tak ze mam cos przeciwko bieli i koronkom, ale juz za dużo tego dobrego.../ W mojej ocenie - naturalnie/
Usciski
Gaja
Gaja, pomysł na abażur świetny. Podoba mi się ta ilość światła, którą przekazuje i idea recyklingu, tak w ogóle.
OdpowiedzUsuńNatomiast barokowy przepych Twojej sypialni, to już nie dla mnie. Nie mogłabym tam zasnąć :(
Piernaty jakoś nie dla mnie...
Hallo Iza . Jasne .. to nie dla kazdego jest ale ja tylko w piernatach i okryta 5 kołdrami- bom zmarzluch i wygodna ponad przyzwoitą miarę .Do baroku to sie moja sypialnnia nijak ma bo jaki to barok w lnach i batikach ...Wszak powinnien być w haftach , złotogłowiach i atłasach plus mnóstwo złocen, róz i kokardek. A i meble z giętymi nogami , których nie znosi moj mąż ,więc tytułem kompromisu- nie mamy .Jak widac do baroku mi daleko.... Tyle ze kolorowo i ornamentu troche to sie moze tak kojarzyc.
OdpowiedzUsuńAle za to recycling jest dla wszystkich i ja niezmiennie bedę propagować.
Usciski.
Łoże z pięknym wezgłowiem super, a co do ostatniej kwestii zgadzamy się w 100%. Że też tych ludzi nie mdli, od tej nijakiej bieli. Ale aby zestawić biel i szarość nie trzeba czuć koloru, więc to bezpieczne.
OdpowiedzUsuńWprawdzie ja tak jak Iza zasnąć bym nie umiała w tym otoczeniu za dużo się dzieje :)) -
OdpowiedzUsuńAle dla mnie to orient - bogactwo koloru, wzór na abażurze, rzeźbione łoże no i nad nim oprócz cudnych pomponów, woalu mi brak - czyli moskitiery :))
No i tysiące poduszek jak dla mnie "Baśnie z tysiąca i jednej nocy" :D
Sama lubię wszystko w stylu secesji lub art deco wiec rozumiem chęć nadania wnętrzu szlifu odrębności od powielanych wzorców - no i tak jak Twój Mąż nie lubię giętych nóżek :)))
Serdeczności
Ja na to swoje mówię ,,victorian country,,, bo mi jakoś najbardziej pasuje...Moskitiery nie ma i nie bedzie choc stelaż pod baldachim jest nad łożem. Ale próbowałam i normalnie jak w pudle wielkim było.
OdpowiedzUsuńA propos męża . ... latami narzekał na to łoze ... ze manieryczne/ racja/ ze nie bardzo wygodne/ bzdura/ że kolumienki ... W koncu wezwałam zaprzyjażnionego kolegę i mówie ze oberżniemy te kolumienki i baldachim w cholere. A na to mój małzonek powiedział ze co??? w zyciu... nie pozwoli dotknac piłą do jego ukochanego lózka . I bądz tu człowieku mądry
To mam podobnie... miłość do mocnych kolorów i eklektyzmu. Ani ludwiczki ani shabby do mnie nie przemawia. Łóżka i ogólnie wystroju zazdroszczę (ach te chwosty! jak wisienka na torcie), zaległabym w owe piernaty z największą przyjemnością!
OdpowiedzUsuńBestyjeczko ... to wpadaj i zalegaj. Piernaty czekają.
OdpowiedzUsuńAbażur genialny... łoże ma świetny styl, poducha z portretami dla mnie rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńA co do stylu... dobrze, że różne rzeczy nam się podobają, przynajmniej nie jest nudno... chociaż czasami faktycznie bywa... ja ostatnio też coś tam wybielam... ale potem maluję coby nie było za biało i za nudno ;-)
Nic nie mam do białego.Słowo. Tyle ze meczy mnie sytuacja w której na logach jest ciągle to samo, powielane, sciągane, podobnie zrobione. To nie słuzy oryginalnosci, pomyslowosci i indywidualnosci.
UsuńPozdrawiam serdecznie
U mnie w pracowni będzie takie wyrko, musowo. Każda poducha inna. Bieli i beżu w nadmiarze nie kocham. Turkus mną rządzi i czerwień.
OdpowiedzUsuń