Oto kilka prób z nowej drukowanej serii pt,, Alchemia,, .Tym razem posłużyłam się akrylami i klasycznym sitodrukiem.
Oprócz farb akrylowych nakładanych warstwowo- użyłam także techniki flokowania i choć to były moje pierwsze próby - okazały się nadzwyczaj obiecujące. Końcowa warstwa , z flokiem - u mnie zwykle wielokolorowym, nadaje tkaninie wyrazistości i głębi.
Jeden z nadrukowanych kawałków posłużył do oprawienia mojej ukochanej ,, Biegnącej z Wilkami,,Od dłuższego czasu książka ta wymagała nowej okładki ,ale pierwszy raz zrobiłam coś co w mojej ocenie było godne takiej oprawy.
I przy okazji autorską oprawę dostał tez kalendarz na 2013 rok..
A poniżej można obejrzeć zadrukowaną w/w technikami - skórę. Bardzo obiecujący jest to rezultat jako że użyłam skór zalegających w pracowni ,które jeszcze dobrej jakości były, ale wizualnie nie nadawały się do niczego. Po odmianie zaś- będą piękne torebki , portfele albo i co innego jeszcze.
Użyłam pasty puchnącej do akryli i brązu w pudrze.No i co Wy na to?
Uściski
Gaja
Efekt powalający , Szlachetny len w pięknej oprawie
OdpowiedzUsuńMnie tez powaliło!Cuda!!!:)
OdpowiedzUsuńWszystko wyszło genialnie ale przy lnie oniemiałam i serce zabiło mi mocniej,nooooooooo świetnie to wyszło,świetny efekt !!!
OdpowiedzUsuńŁO MATKO!!JAKIE PIĘKNE LENKI! Z Ciebie to dopiero ALCHEMIK jest!
OdpowiedzUsuńNiesamowite efekty!!pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńOch ten len..... to jest najpiękniejsza tkanina, zachorowałam...ja bym kiecę strzeliła, szkoda by mi na zasłony było, coś cudnego!!!!
OdpowiedzUsuńcudowneee!!!!
OdpowiedzUsuńEfekty wspaniałe, szczególnie podoba mi się ten len:-)))
OdpowiedzUsuńi chętnie bym pokombinowała bo to i moje klimaty
i wszystko fajnie, tylko gdzie kupić wiaderko tej pasty??? bo normalnie w sklepach są tylko malutkie pojemniczki:-)))to tylko na poduszkę starczy;-( a marzenia o zasłonach ............to tylko marzenia.
cuuudooooo!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoim lnie. jak się to robi - błagam
:)